a więc zakupiłam sobie krem TOŁPA, ciekawa jestem jak się będzie sprawował! jak na razie jestem po 4 użyciach i trochę złagodził moją suchą skórę, zobaczymy jak będzie dalej.
możecie się spodziewać, że za jakiś czas o nim napiszę!
a jak znajdę czas w weekend, chętnie wspomnę (i wypomnę) o najgorszym fluidzie jaki miałam ; )
będę was chciała przestrzec.
pozdrawiam i do następnego posta,
cherry mama.
ja mam strasznie, STRASZNIE przesuszoną skórę i dosłownie żaden krem mi nie pomaga, nie mogę znaleźć ideału ;/ Czekam na recenzje tego kremu,może i ja się na niego skuszę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://moja-mala-kosmetyczka.blogspot.com/
czekam na recenzję, bo moja skóra ostatnio w pewnych miejscach ma skłonność do przesuszeń ;) Obserwuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z Tołpy, ale słyszałam, że to produkty godne uwagi :) Czekam na przestrogę przed fluidem :) Również obserwuję.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję ;) .
OdpowiedzUsuńCiekawy blog :))
Dziękuję za obserwację. Również obserwuję. Pozdrawiam.
nigdy nie miałam nic z tołpy - chyba. Więc czekam na recenzję... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję :)
Pierwszy raz widzę tę firmę, czekam na więcej informacji o kremie:)
OdpowiedzUsuńnapisz pozniej dzialanie kremu, moze sama sie zdecyduje na niego!:)
OdpowiedzUsuńpolina-queen.blogspot.com