czwartek, 12 stycznia 2012

RELAXING HYDRATING CREAM, TOŁPA




a więc zakupiłam sobie krem TOŁPA, ciekawa jestem jak się będzie sprawował! jak na razie jestem po 4 użyciach i trochę złagodził moją suchą skórę, zobaczymy jak będzie dalej.
możecie się spodziewać, że za jakiś czas o nim napiszę!

a jak znajdę czas w weekend, chętnie wspomnę (i wypomnę) o najgorszym fluidzie jaki miałam ; )
będę was chciała przestrzec.

pozdrawiam i do następnego posta,
cherry mama.

7 komentarzy:

  1. ja mam strasznie, STRASZNIE przesuszoną skórę i dosłownie żaden krem mi nie pomaga, nie mogę znaleźć ideału ;/ Czekam na recenzje tego kremu,może i ja się na niego skuszę?
    Pozdrawiam :)
    http://moja-mala-kosmetyczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. czekam na recenzję, bo moja skóra ostatnio w pewnych miejscach ma skłonność do przesuszeń ;) Obserwuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nigdy nic z Tołpy, ale słyszałam, że to produkty godne uwagi :) Czekam na przestrogę przed fluidem :) Również obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na recenzję ;) .
    Ciekawy blog :))


    Dziękuję za obserwację. Również obserwuję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie miałam nic z tołpy - chyba. Więc czekam na recenzję... :)
    pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz widzę tę firmę, czekam na więcej informacji o kremie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. napisz pozniej dzialanie kremu, moze sama sie zdecyduje na niego!:)

    polina-queen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń